Zgodnie z zapowiedzią okruchy dnia Kasi i Pawła.
Personalnie- klimaty znajome mi z wcześniejszych ślubów (m.in. Miśków, Dominiki i Dinisa) wiedziałem zatem, że będzie ostro (przynajmniej na weselnym parkiecie ;)
Tym razem miałem również okazję fotografować najbardziej hardkorowe oczepiny. I Spontaniczni, drugi z zespołów, który polecam z czystym sumieniem. Nieziemska energia i klimaty dalekie od majteczek w kropeczki. Wróć, TRADYCYJNYCH majteczek w kropeczki ;)
BTW, niniejszym informuję, że 24L do cna zawładnęło moim sercem.
Ilekroć kupuję nowe szkło, zastanawiam się jak wcześniej mogłem sobie bez niego poradzić.
Tym razem nie tylko zastanawiam się, ale i pukam rytmicznie w czoło :)
środa, 25 sierpnia 2010
Kasia i Paweł | elementy bieli
Etykiety:
elementy bieli,
muzycznie,
reportaż,
sesje outdoor,
sprzętowo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz