Niesamowity dzień...
Pierwsza spowiedź Anioła (słyszał ją cały kościół:) Anioł stojący w oczekiwaniu na pierwszy opłatek...
Łza spływa po policzku przez 10 sekund. To moment, w którym widzę narodziny Majki, jej Chrzest, roczek, pierwsze kroki, płacz towarzyszący pierwszym dniom w szkole...
Życie gna nieubłaganie, a sumienie powodowane niewystarczającą ilością czasu poświęcanego Aniołom dręczy coraz bardziej...
1 komentarz:
... :)
Prześlij komentarz