Międzynarodowe śluby zawsze mają w sobie wiele barw, świateł, magii. Im krajom dalej do siebie, tym uroczystości są radośniejsze, przyjemnie nieprzewidywalne, spontaniczne.
W przypadku Polski i Maroka o zderzenie kultur nietrudno, z tym większa przyjemnością prezentuję reportaż ślubny mojej berlińskiej pary: Weroniki i Sama :)
sobota, 3 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz