piątek, 28 maja 2010

Aneta & Adrian | okruchy dnia

Zgodnie z zapowiedzią reportaż z niezwykłego ślubu Anety i Adriana, którzy trzykrotnie nakładali sobie obrączki na palce. Jak to możliwe?
Otóż możliwe (i wcale nie musi się wiązać z pierwszymi małżeńskimi kłótniami ;) Oprócz uroczystości w USC i ślubu kościelnego po raz pierwszy miałem przyjemność uczestniczyć w ślubnych uroczystościach Bahaitów.
Uroczystość skromna w formie, mimo to ze względu na treść na długo zapadająca w pamięci.
Rozczulające słowa przysięgi małżeńskiej a w tle zamiast pieśni kościelnych, singowanie w konwencji Franka Sinatry :)

AA_0006
AA_0004
AA_0009
AA_0017
AA_0025
AA_0027
AA_0031
AA_0032
AA_0034
AA_0039
AA_0042
AA_0043
AA_0046
AA_0049
AA_0057
AA_0058
AA_0059
AA_0065
AA_0066
AA_0072
AA_0075
AA_0086
AA_0088
AA_0092
AA_0130
AA_0129
AA_0133
AA_0162
AA_0178
AA_0177
AA_0183
AA_0188
AA_0279
AA_0281
AA_0284
AA_0289
AA_0306
AA_0309
AA_0311
AA_0320
AA_0325
AA_0328
AA_0331
AA_0346
AA_0347
AA_0350
AA_0353
AA_0343
AA_0357
AA_0359
AA_0360
AA_0362
AA_0367
AA_0366